Kabusecha Kagoshima

Jedyna w swoim rodzaju herbata. Unami, które jest delikatnie w tle a się nie narzuca, wraz z wszechogarniającą słodyczą pomieszaną z leśną nutką..... cóż za wyborny smak ; )

Pyszna herbata, z tym, o co chodzi w herbatach japońskich. Warto eksperymentować, ale wspomniane parzenie "prawie jak Gyokuro" daje naprawdę fajne efekty.

Kupiłam, żeby spróbować ale jest tak wspaniała ,że na pewno jeszcze do niej wrócę. Aromat świeży,wspaniały. Smak głęboki, idealny dla mnie.

Nuta, której szukałem od powrotu z Japonii jest też w Sencha Kyoto. W tej herbacie jest ona jednak czysta - bez "glonów". Dobra herbata w dobrej cenie gdyby nie darmowa próbka pewnie bym na nią nie "wpadł".

Właśnie otrzymałem paczuszkę sto gram! Po pierwsze duży ukłon w stronę sklepu. Po pierwsze zamowilem wysylke PP a paczuszkę otrzymałem kurierem, po drugie sposób pakowania. Po otworzeniu paczuszki od razu się rzuca w oczy jakość herbaty. Długie, obłędnie pachnące, nie połamane szpileczki. Herbata ciemnozielona, błyszcząca. Od razu zaparzyłem wg. przepisu. Zastanawiałem się czy nie zaparzyć jej tak jak wcześniej parzyłem Gyokuro iri Sencha i Gyokuro(60 stopni 60 sekund) ale jednak zdecydowałem się na sposób podany tutaj w opisie. Po przesypaniu do rozgrzanego czajniczka uniósł się piękny słodki zapach. Po zaparzeniu i przelaniu do filiżanki stwierdziłem że najbardziej zielona z wszystkich herbat które teraz próbowałem. Smak głęboki, zero goryczki, lekko cierpka. Postanowiłem zaparzyć sobie dla porównania Gyokuro z sieci Five O'clock i zdecydowanie + na rzecz Kabusechy. Rano piłem Pi Lo Chun... Świetna herbata.. Ale wole jednak Japończyki:) W Kabusechy odnalazłem wodorosty, świeżość i odrobinę rybki której mi brakowało w Chińczykach. Reasumując Polecam!