Witam.
Chciałbym zapytać Was o wielokrotne zaparzanie tych samych liści zielonej herbaty.
Osobiście testuję obecnie Tamaryokuchę Ureshino i muszę przyznać, że najsmaczniejsza jest po drugim zalaniu wodą. Te same liście zaparzam 3-4 razy. W związku z tym chciałbym zapytać, czy raz zalane liście mogą leżeć odstawione w kubku na przykład przez 2 dni aż do następnego zalania? Czy raczej powinno się wszystkie zaparzania wykonać w ciągu jednego dnia lub nawet kilku godzin? Chodzi o to, czy nasiąknięte wodą liście tracą z czasem swoje właściwości albo mają tendencję do gnicia? Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w temacie, proszę o podzielenie się nimi.
Pozdrawiam.