Filtry papierowe sprawdzają się w przypadku parzenie herbat aromatyzowanych - zielonych,czarnych i pu-erh'ów, jak i rooibosów, honeybushów itd itp. Wszędzie tam gdzie jest dużo pyłu, a przecedzanie przez zaparzacze metalowe czy ceramiczne pozostawia sporo pyłu, który powoduje że herbata z czasem gorzknieje. Jesli chodzi o stosowanie tego typu filtrów do herbat czystych to jestem przeciwnikiem, gdzieś gubią się nutki charakteru, często dość istotne:)
Z filtrem papierowym z pewnością jest łatwiej i wygodniej, ale niekoniecznie zawsze smaczniej:)