długo długo była to pu-erh chińska wiśnia, pachnie obłędnie. im dłużej jednak pije się wysokogatunkowe herbaty przechodzi się na czyste, szlachetne, bez dodatków. również zauważyliście taką prawidłowość? dopiero uczę się chwytać niuanse. śmieję się z siebie, bo te najdroższe zwykle mi "nie podchodzą", więc do konesera mi daleko i jeszcze trochę.
bardzo smakowały mi podobne do senchy (Fukamuschicha, ta jednak jest nietania; i jeszcze kilka, podobnych, oryginalnie pakowanych w Japonii)