Używam również takiego, tylko tyle, że ma zakończenie w postaci cytryny:) Obecnie używam termometru zakupionego w sklepie z używanymi rzeczami z zagranicy. Termometr ten jest dodatkowo w metalowej obudowie ze skrzydełkami, które są umiejscowione od oznaczenia 55 stopni do samej góry. Na owych skrzydełkach są nazwy części mięsa po niemiecku. Na początku metalowa obudowa ma ostrze (pewnie w celu wbicia termometru w przygotowywane mięso). Zastanawiał mnie odcinek termometru pomiędzy 90 a 100 stopniami, który jest dłuższy od wcześniejszych odcinków pomiędzy poszczególnymi dziesiątkami. W każdym razie identycznie mierzył temp., jak ten na zdjęciu. Nigdy nie zwracałem uwagi na to, jaka część termometru jest zanurzona we wodzie. Zwłaszcza, że zdarza mi się parzyć różne ilości herbaty. Nie sądzę, żeby różnica dwóch stopni miała jakiekolwiek znaczenia. Ogrom ludzi parzy świetne herbaty bez termometrów.