Mnie te koncentraty nie kusza ani cena, ani ...czymkolwiek

Ogólnie jestem sceptyczny do wszelkich "aromatów identycznych jak naturalny" itp.
Skoro nie ma mozliwości przechowac zaparzonej herbaty dzień czy dwa bez zmiany jej smaku (i to na niekorzyść), obojetnie czy w termosie, czy na zimno w dzbanku w lodówce, to siłą rzeczy musza napakowac chemii stopujacej przemiany w roztworze, lub nasladujace elementy ulegajace zanikowi czy rozpadowi.
Jestem ciekawy, kiedy ktos wpadnie na pomysł wciskania ludziom ekspresu do herbaty, nasladujacego parzenie gong fu, podobnego do ekspresów do kawy na kapsułki - jako jedynej i najlepszej metody nowoczesnego parzenia herbaty, z czujnikiem optycznym sprawdzajacym, ze w ostatnim parzeniu barwa roztworu w rurce kontrolnej spadła ponizej warości krytycznej dla kapsułeko kodzie B7 i sygnalizujecego kontrolka, ze czas załozyc kolejna kapsułke z liśćmi herbacianymi.
Wkładamy kapsułkę, wstukujemy kod określajacy rodzaj kapsułki (herbaty), ekspres przpłukuje liscie odsysajac wode do osobnego zbiorniczka, odczekuje chwile i...wziuuu pierwsza filizanka z serii sie napełnia parzona woda o idealnie dobranej do gatunku herbaty w kapsułce temperaturze.
Ile kasy ktos kiedys zrobi wciskajac coś takiego ludziom przyzwyczajonym do automatyki, na sprzecie i na produkcji znormalizowanych kapsułek z róznymi rodzajami liści herbacianych w srodku - znormalizowanymi, organicznymi, najwyższej jakości
