Rooibos możesz śmiało zaparzyć drugi raz, jeśli trzecie parzenie smakuje to i trzeci.
Ja dziś popijam Gyokuro Asastsuyu.
Wsypałem około dwóch łyżeczek na 100ml.
Zaparzałem półtorej minuty wodą ostudzoną do około 55stopni.
Kolor naparu wyszedł żółtawo zielonkawy.
Smak? Znakomity, brak jakiejkolwiek goryczki, lekko słodkawy wyczuwalne lekko umami, wodorosty, lekko słonawy.
Bogaty i dość gęsty.
Drugie parzenie tempteraturą 60-65stopni i około 30-40sekund dało napar o niesamowicie zielonej barwie

Smak umami osłabł ale jego nuty nadal rozchodzą się po herbacie, teraz pojawiła się lekka goryczka i smak jakby szpinakowy?
3 parzenie 1minuta, 4 1,5minuty i piąte bez wyrazu dwie minuty.
Wycisnąłem z niej 4pełnowartościowe parzenia które w pełni mnie usatysfakcjonowały swoim bogactwem smaku i aromatu.
Smaczna i godna polecenia kolejna herbata.