Tak tak. Nie wytrzymałem, musiałem iść po wodę do sklepu, mimo że jestem na antybiotykach. Zaparzyłem Oolonga Shui Xian 2 raz. Ten sam susz co wcześniej. Te same naczynia, ta sama kolejność. Inna woda! Znalazłem w sklepie ciekawą wodę, jej nazwa to "Źródlana" wyprodukowana dla "Kowalewski". Wapnia w niej 121 mg/l a magnezu 22,77 mg/l. Wydobyta ze studni nr 2 w Nieszawie(może komuś coś to mówi, mnie nie).
Aromat jest, smaku nie ma. Znaczy się jest, ale ledwo wyczuwalny. Teraz gdy piszę tego posta czuje go w buzi. Ale gdy mam herbatę w ustach, nie. Cóż. Zanotuję mój wynik i będę następne parzenie robił jeszcze inaczej. Napar bardziej przejrzysty niż za 1 razem na szczęście;)