Lukas- jak to jest nie wiedzieć o czym się pisze, a jednak pisać?

Jedynym złem które jest do niej dodane jest cukier.
A pozostałe składniki nie są chemiczne ale wyciągi z ziół.
"# Mineralizacja: 1375 mg/l
# Skład: woda mineralna, cukier, ekstrakty ziołowe, naturalny aromat
# Korzyści: wysoka zawartość magnezu, działanie ziół
# Zioła: Guarana i żen-szeń: naturalne źródła energii. Odświeżająca i oczyszczająca siła mięty. Legendarny miłorząb japoński, drzewo długowieczności i mądrości."
Gdyby był to zwykły słodki i chemiczny żywiec czy inne badziewie, to nie odważyłbym się takiej polecić.
Jeśli zobaczylibyście wodę kranówkę w stacji uzdatniania wody (już gotową która trafia do kranu) to gwarantuję, że nie tknęlibyście jej nie przegotowanej

.
Wody lecznicze- odradzam o ile lekarz nie przepisze takowej, można taką wodą narobić sobie więcej problemów niż polepszyć.
Źródlane i stołowe to do herbaty i nic więcej.
Tymah- nic dodać nic ująć. Można jedynie strzepnąć lekko sitko aby większość wody obleciała.