Autor Wątek: Zaparzacze  (Przeczytany 81593 razy)

Offline mariusz

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 459
    • Zobacz profil
Zaparzacze
« dnia: 16 Sierpień, 2009, 22:27:15 pm »
Czyli jak o tym jak wygodnie i bezproblemowo parzyć dobre herbaty.

Zapraszam do dzielenie się Waszymi spostrzeżeniami. Ja osobiście używam zaparzacza w formie sitka bardziej - aby przelać z jednego czajniczka do drugiego napar w celu jego oddzielenia po zaparzeniu.

Zaparzacze o małej średnicy (np. 4,5 cm), radzę zastępować większymi, aby herbata nie była ściśnięta, gdyż inaczej dobrze się nie zaparzy. Oczywiście są herbaty, które już nie "urosną" :), wtedy te 4,5 cm może się okazać wystarczające. W przypadku herbat zielonych i bardziej wymagających - typu oolong, czy białych - zalecam korzystanie z innych form pozwalających na dosyć dużą swobodę liścia.

Offline Tymah

  • Aktywny miłośnik
  • ***
  • Wiadomości: 115
    • Zobacz profil
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #1 dnia: 17 Sierpień, 2009, 10:35:45 am »
Ja po prostu wsypuję liście do czajnika, nie używając żadnego wewnętrznego sitka czy zaparzacza, tak, aby liście mogły się jak najlepiej rozwinąć. Przelewając do filiżanki - lub do dzbanka - po prostu podkładam pod strumień herbaty wypływający z czajnika dość gęste sitko, dzięki czemu w naparze nie ma - gdy zaparzam herbaty złożone z całych liści - żadnych fragmentów suszu.

Zaparzacze faktycznie bardzo ograniczają możliwości parzenia.

Offline Frasobliwy

  • Nowy sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 15
    • Zobacz profil
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Sierpień, 2009, 15:02:17 pm »
Herbatę zaparzam w szklanym dzbanuszku (poj. 500 ml) do którego dodane jest sitko. Zaraz po zaparzeniu przelewam do filiżanek i gotowe :)

Pozdrawiam
W mojej głowie nie ma nocy- zawsze jest tuz nad ranem.

Offline Lenwe Tasartir

  • Nowy sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 20
    • Zobacz profil
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #3 dnia: 24 Sierpień, 2009, 16:53:13 pm »
Z "kompaktowych" i "biurowych" rozwiązań - chciałbym odradzić do każdej herbaty, która przybiera znacznie na objętości kubki z drucianym sitkiem - przy braku szczęścia parzenie kończy się z czystą wodą i ślicznie rozwiniętymi liśćmi nad nią. Nadmiernie generalizując, czarne herbaty mają się w nim całkiem dobrze. Drugi wariant - porcelanowy koszyczek sięgający połowy głębokości kubka - sprawdza się dokładnie  w odwrotny sposób.

Offline white monkey

  • Nowy sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 22
    • Zobacz profil
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Sierpień, 2009, 12:03:02 pm »
niestety ceramiczy zaparzacz do polowy kubka sprawdza się tylko do herbat z średnimi i dużymi liśćmi. japońskich, czy czarnych z drobniejszym liściem w taki sposób nie da się zaparzyć (zaduże dziurki). oczywiście wszelkie zaparzacze typu szczypce czy kulki odpadają (poza herbatami o których Mariusz powiedział, że już nie urosną  ;), ale jakąś alternatywą mogą być filtry papierowe. są całkiem duże i sięgają dna kubka/ czajniczka
jeśli mamy więcej czasu najlepiej pozwolić liściom "popływać" ;), np w szklanym dzbanku, a później przelać je przez sitko do czajniczka, albo szybko je rozlać do czarek po zaparzeniu.

Offline Digoxin

  • Nowy sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 44
    • Zobacz profil
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #5 dnia: 17 Listopad, 2009, 15:39:05 pm »
Żeby uniknąć "stłoczenia" liści staram się odchodzić od metalowych sitek - ostatnio nabyłem na stronie Nagomi dwa czajniczki z sitkami porcelanowymi, które znajdują się w czajniku, otaczając jego wylot. Tym samym przestrzeń do rozwijania się liści jest nieograniczona. W chałupie mam jeszcze czajnik ling, zaopatrzony w sitko. Raczej wystarcza, choć rzeczywiście przydałoby się nieco większe siteczko.

"Zielonoherbatyzm drogą do wyższej fazy przemian"

Offline mariusz

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 459
    • Zobacz profil
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #6 dnia: 25 Listopad, 2009, 00:39:02 am »
Dla mnie porcelanowe zajmują za dużo miejsca, oraz zbyt mało jest dziurek.. Kiedyś miałem kubeczek który lubiłem z taki sitkiem porcelanowym, ale pomimo że kubek miał 0,33 l, po wyciągnięciu sitka zostawało mi niewiele ponad pół kubka herbaty...

Offline Digoxin

  • Nowy sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 44
    • Zobacz profil
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #7 dnia: 25 Listopad, 2009, 11:16:51 am »
Nieco dłużej przy sitkach porcelanowych (przy wylocie) się usuwa końcówkę naparu z czajnika, trzeba nim nieco potrząsnąć. Niemniej jest to mała niedogodność i już nauczyłem się radzić z nią sobie.
"Zielonoherbatyzm drogą do wyższej fazy przemian"

Offline Herbata-Kawa_pl

  • Nowy sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 20
    • Zobacz profil
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #8 dnia: 06 Grudzień, 2009, 10:47:44 am »
Ja również stosuej szklany dzbanuszek z sitkiem,w zupełności mi wystarcza i parzy bardzo dobrze. Potem tylko nalać do wiliżanki i mamy gotową herbatkę.
Herbata-Kawa.pl - Herbaty i kawy najwyższej jakości: herbata zielona, herbata pu erh, herbata czarna. Herbata, Kawa.

Offline Digoxin

  • Nowy sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 44
    • Zobacz profil
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #9 dnia: 06 Grudzień, 2009, 11:05:58 am »
Funkcjonalnie pewnie jest OK, ale czy nie macie wrażenia, że picie herbaty to nie tylko smakowanie naparu, uzupełnianie płynów, ale i percepcja wrażeń estetycznych towarzyszących temu? Aby zaistniały musi być odpowiedni zestaw do parzenia. Ja odszedłem od szkła i żeliwa na rzecz japońskiej ceramiki. I dobrze mi z tym, już sobie nie wyobrażam by mogło być inaczej.
"Zielonoherbatyzm drogą do wyższej fazy przemian"

Offline krzysztofsf

  • Aktywny miłośnik
  • ***
  • Wiadomości: 230
    • Zobacz profil
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #10 dnia: 14 Grudzień, 2010, 01:25:54 am »
Bardzo mi brakuje w sprzedazy czegos, co przed laty wywalilem gdy stwierdzilem, ze nie bede kontynuowal rodzinnej tradycji parzenia esencji w czajniczku umieszczonym na czajniku.
To "cos" , to metalowe sitko, przypominajace polowke sprzedawanych tutaj dwuczesciowych kulistych zaparzaczy z siateczki metalowej.

Taka polkula byla wyposażona po bokach w dwa dlugie elastyczne metalowe wasy, ktore sie wprowadzalo w dziobek czajniczka i tam sie one rozginaly na boki, "zapierajac" sie w nim i utrzymijac ciezar metalowego sitka.
Gdy wylewalo sie napar z czajniczka, pod dziobkiem dyndalo sitko w ktorym pozostawaly ewentualne kawaleczki lisci herbaty, niezatrzymane przez wewnetrzny duzy filtr naczynia.
Zapewne nie jest to szczyt elegancji, ale przy samotnym parzeniu i raczeniu sie herbata - jak znalazl.

Offline TeaDrinker

  • Nowy sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 21
    • Zobacz profil
    • Herbata
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #11 dnia: 06 Marzec, 2011, 17:12:09 pm »
Ja mam niewielki czajniczek (jakieś 600 ml) i porcelanowe sitko do niego, ale jest ono dla mnie niewygodne. Ciężko się je wyciąga z czajniczka i dziurki są moim zdaniem za małe, sama dyfuzja nie wystarczy do otrzymania dobrego naparu. Zastanawiam się nad metalowym. Czy nie zauważyliście zmiany smaku przy używaniu metalowych sitek/zaparzaczy?

Offline Lukas

  • Aktywny miłośnik
  • ***
  • Wiadomości: 160
    • Zobacz profil
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #12 dnia: 06 Marzec, 2011, 17:20:12 pm »
Ja mam niewielki czajniczek (jakieś 600 ml)

To prawdziwa waga ciężka gigant ;) ja sam ostatnio chciałem kupić 420 ml i jednak odpuściłem pomimo tego, że lubię się napić pu-era z kubka 300 ml. Przy takiej ilości 600 ml, cała magia picia znika, eh a gdzie tu mowa o 3 parzeniu z takiego bombra ;)

Ja kiedyś parzyłem w metalowym i zrezygnowałem właśnie, ze względu na aromat metaliczny jakby, ale może tylko sobie tak wmówiłem, bo napoje i mleko np. też pijam tylko w szkle, bo zawsze kurde czuje ten plastik, choć inni mówią mi co ty ;)

Offline TeaDrinker

  • Nowy sympatyk
  • *
  • Wiadomości: 21
    • Zobacz profil
    • Herbata
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #13 dnia: 06 Marzec, 2011, 17:54:38 pm »
Też mam ten problem wrażliwości, inni mówią, że nie ma różnicy a ja ją czuję. Dlatego jest to dla mnie dylemat. Może to zależy od jakości materiału z jakiego jest wykonany zaparzacz?
Co do pojemności czajniczka, lubię wypić czasami dwa kubki (2 x 200ml) herbaty, wtedy używam tego czajni...ka i zalewam go nie do końca. Często też częstuje kogoś herbatą, wtedy się przydaje. Problemem jest tylko ten nieporęczny, porcelanowy zaparzacz.

Offline Marcin

  • Miłośnik
  • **
  • Wiadomości: 73
    • Zobacz profil
Odp: Zaparzacze
« Odpowiedź #14 dnia: 06 Marzec, 2011, 18:22:10 pm »
Zielone herbaty póki co zaparzam w szklanym dzbanku i przelewam do kubka 400ml.
Dzisiaj zrobiłem sobie test na czarnej herbacie rum z wiśnią. Takie same ilości zaparzyłem w szklanym dzbanku i w takim zaparzaczu http://czerwona-herbata.net/wp-content/uploads/2010/04/zaparzacz.jpg
Różnicy nie czuje.