Z przechowywaniem zaparzonej herbaty w termosie jest ciężko- generalnie zaryzykowałbym stwierdzenie, że im mocniej fermentowana herbata, tym dłużej może być (w formie zaparzonej; płynnej

) przechowywana. Choć i tak te wartości nie będą oszałamiające. Myślę, że do godziny, może dwóch w wypadku herbat czarnych.
Osobiście preferuję sposób, jaki wybrał mój Przedmówca- często bywa tak, że biorę na uczelnię małą ilość suszu i własny mini - zestaw do zaparzania herbaty. Fakt, że jest z tym nieco zachodu, ale smak świeżej herbaty mi to zdecydowanie rekompensuje : )
A jeśli chodzi o parzenie wstępne- obecnie myślę, że nadają się do tego wyłącznie herbaty chińskie; szczególnie te nieco niższej jakości. Niemniej, potraktowanie bardziej zwiniętych herbacianych liści parzeniem wstępnym pozwala IMHO wydobyć bardziej pełny smak (w pierwszym parzeniu właściwym), charakterystyczny dla drugiego parzenia, przy czym następne dwa "rzuty" nie tracą zbyt na jakości.