Witam!

Nie piłem żadnej z tych herbat, ale mogę Ci pomóc na tyle ile wiem o parzeniu czarnych, zielonych i oolongach. Na początek mogę Ci napisać, żebyś trzymała się przedziałów czasowych i temperaturowych podanych na stronie. Czarne parzę tylko raz, ewentualnie skuszę się na dwa w przypadku czarnych o całych, większych liściach. Nie wiem, jak ma się sprawa w przypadku senchy z dodatkami, ale samą można zaparzać kilka razy. Jeśli chodzi o Milk Oolong, to podany czas pięciu minut jest za długi jak na pierwsze parzenie. Ja oolongi parzę metodą gongfu cha, ale jeśli parzysz sposobem zachodnim, to zacznij od przedziału minuta - dwie i wydłużaj kolejne parzenia w zależności ile chcesz ich osiągnąć. Jeśli chcesz więcej, to oczywiście, różnica czasowa będzie mniejsza. Napisz co byś dokładnie chciała wiedzieć i jaki sprzęt posiadasz, bo to istotna sprawa dla udzielania porad.