Fajnie, Paweł, że poruszyłeś ten temat. Dobrze jest poznać znajomych z forum, chociaż z tej ogólnej strony:)
Jestem Patryk i mieszkam w małej miejscowości w zach. Wielkopolsce w Zbąszyniu. Urodziłem się w 82 roku.
Po tej krótkiej, oficjalnej części podzielę się moją herbacianą historią...

Już od paru lat interesuję się historią i kulturą Dalekiego Wschodu, ale temat herbaty na dobre zainteresował mnie tak w listopadzie zeszłego roku. Wtedy też zakupiłem pierwszy susz, którym był Gunpowder. Cała ta dalekowschodnia otoczka wokół herbaty, parzenie jej przeniesione do rangi mistycznego ceremoniału sprawiły, że zapragnąłem spróbować jej parzenia, jednak nie w dotychczas znany mi, i jak chyba wszystkim Polakom sposób. Dzięki herbacie mogę być bliżej kultury krajów, które mnie interesują. Do tego doszły zdrowotne właściwości naparu, a przysłowiową iskrą na beczkę prochu stał się film Jarmusch'a "Kawa i papierosy". We filmie członkowie mojej uluibionej grupy Wu-Tang Clan, wychwalili herbatę, wynosząc ją ponad kawę, którą także lubię. No i spróbowałem...