Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - ziomiwan

Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 31
46
Herbaty zielone / Odp: Tania dobra zielona herbata
« dnia: 02 Czerwiec, 2012, 14:47:33 pm »
Zdecydowanie polecam Che Thai Nguyen. Bardzo dobra, aromatyczna i smaczna herbata, a do tego wydajna.

47
Witaj! :)

1. Nigdy tego nie rób. Pierwsze parzenie bardzo często jest jednym z najlepszych.
2. Nie kupuję. Nie robię. Ale możesz uzyskać taką herbatę, dodając np. imbir. Owoców suszonych i innych takich wynalazków nie polecam, herbata staje się ohydna.
3. Torebki strunowe w które pakowana jest herbata m.in. w eherbata.pl (inne niż te które daje Ci fajfoklok), a pisząc precyzyjnie. Opakowanie typu Tripleks (laminat trójwarstwowy) poliestr PET 12 μm + aluminium AL. 8 μm + polietylen PE-60 μm
4. Ja od jakiegoś czasu używam wody filtrowanej filtrami Brita. Herbata z takiej wody jest dużo lepsza, niż zwykła kranówka.

Z herbat polecam wszelakie oolongi, m.in. milk oolong, oraz inne dostępne w sklepie, wszystkie są smaczne.

48
Herbaty zielone / Odp: Tania dobra zielona herbata
« dnia: 31 Maj, 2012, 20:06:08 pm »
Tania dla Ciebie to jaka cena??

49
Herbaty na co dzień / Odp: Drugie parzenie jak osiągnąć ?
« dnia: 31 Maj, 2012, 20:02:10 pm »
Parzenie herbaty zielonej około 5-6minut daje nam napar nieco relaksujący.

Jednakże, jeśli chcesz napar relaksujący, trochę uspokajający to polecam Ci Rooibosa. Jest bardzo smaczny, a do tego relaksujący.

50
Herbaty na co dzień / Odp: herbaty i skażenie
« dnia: 31 Maj, 2012, 19:59:52 pm »
Filmik można sobie w buty wsadzić. Wystarczyła mi minuta tego filmiku, aby stwierdzić, że to brednie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.

Co do herbat z eherbaty.
Jestem pewien, że herbaty od Mariusza są w 100% bezpieczne. Tak jak napisał Krzysztof, herbaty które są wysyłane z Japonii, są bardzo skrupulatnie badane, ponadto normy cezu zostały obniżone czyli mamy dodatkową pewność, że herbaty są bezpieczne.

Pestycydy... Tu pewności chyba niema niemal nikt... Jedynie plantacje ekologiczne z certyfikatami dają nam 100% pewności, że są wolne od pestycydów.

A jeśli zwracasz tak baczną uwagę na te sprawy to podejrzewam, że kompletnie niczego nie kupujesz??

51
Zrób więc proszę eksperyment. Nie pij nic od wieczora. Następnie rano zjedz normalne śniadanie, ale bez soku, bez wody, bez herbaty, bez jakiegokolwiek płynu, następnie zjedz obiad, ale również bez dodatkowych płynów, tak samo z kolacją.   A później napisz mi czy ani razu nie robiłeś siku. Czy na drugi dzień podczas wydalania również nie robiłeś siku.
Nie trzymaj się swoich teorii, bo uwierz mi, że jesteś w błędzie kolego, mówisz o samym kale, nie wspominając o tym, że również sikasz.
Zużycie? Nazwałbym to wyniszczeniem organów poprzez nieodpowiednie odżywanie. Tak samo jak zostawienie kawałka gołego metalu w wilgoci. Po jakimś czasie zacznie korodować, a w końcu zostanie z niego sitko z samej niemal rdzy. Podobnie stanie się np. z wątrobą u tego naszego alkoholika.

Jakie wymienianie ciał?? Nikt nie mówi o wymianie ciał. Po prostu komórki ludzkiego ciała obumierają i zostają wydalane z organizmu, tak dzieje się również z ciałkami krwi, również obumierają po 90dniach (jeśli dobrze pamiętam), a w miejsce obumarłej krwinki pojawia się nowa dopiero co wytworzona. "Mamy jakby nowy organizm" nie jest precyzyjnym stwierdzeniem, ale myślę, że wystarczy troszkę pomyśleć i zaraz przyjdzie nam do głowy co autor tych słów miał na myśli.
Naskórek również nam się odbudowuje. W ciągu roku tracimy podobno około 4kg martwego naskórka. Idąc Twoim tokiem rozumowania, nie powinniśmy mieć już nigdy skóry na sobie, a jednak....
I jak nazwiesz gojenie się ran???
To, że przeczytałeś jakąś super książkę nie oznacza, że wiesz już wszystko, zapewne zbyt ogólnikowe informacje tam posiadasz, a poza tym pewnie nie jest ona o wszystkim tym co poruszyliśmy w tym temacie.

52
Z tym co napisał Lukas pozostaje mi tylko zgodzić się w 100%, bo i takie jest również moje zdanie.

Wojtek- napisałem, że survivalowcy nie jedzą, gdyż do trawienia potrzeba wody.
Ponadto nie przesadzajmy z ilością wody zawartą w takim typowym obiedzie jaki przedstawiłeś.
A co do zużywania, to łatwo domyślić się o co chodzi, zamiast czepiać się szczegółów po tym jak otworzyło się podręcznik. Oczywistym jest, że pod słowem "zużywa" znajdowało się to, iż woda jest potrzebna przy trawieniu, a następnie po jakimś czasie wydalana. Na sucho ciężko byłoby przetrawić suchary ;) .
Reszta tego co napisałeś/przepisałeś z podręcznika pokrywa się z tym co pisaliśmy wcześniej.

Nie upraszczajmy i nie zbijajmy wszystkiego do twardych twierdzeń.
Lukas nie twierdzi z całą pewnością, że samo dobre nastawienie wyleczy nas z wszelakich chorób, jednak prawda jest taka, że nasze nastawienie, nasza podświadomość często możne zdziałać więcej niż nie jeden lek.
Oczywiście nie można tego sprowadzać do twierdzenia powtarzam.

Alkohol na pewno nie pomaga nam, (tutaj też niepotrzebne dopiski dot. wątroby gdyż wydaje mi się, że Lukas napisał, że jest to złe i niszczy wątrobę) troszkę zbyt dosłownie i bez namysłu czytasz nasze słowa kolego.
Chodzi o to, że jeśli usilnie niszczymy nasze narządy nieprawidłowym odżywaniem, alkoholem i innym niezdrowym pożywieniem w nadmiarze to co one mogą na to poradzić?? Nie nadążą się regenerować i w końcu zaczną "padać", a ciało powie "pier**le nie jadę!!".

Suplementy to czyste nabijanie kieszeni koncernom, ludzie niestety łykają wszystkie reklamy tychże suplementów i kupują jeden za drugim, nie bacząc, że często są im niepotrzebne, a wręcz zaczynają szkodzić.
Co prawda nie wierzę w teorie spiskowe, ale jeśli chodzi o koncerny farmaceutyczne to jasne jest to, że celowo nie jesteśmy leczeni na dane choroby. Czy możliwym jest, aby w czasach mikroprocesorów, wysyłania ludzi w kosmos, samolotów bezzałogowych, możliwościami mącenia w kodzie DNA i całej genetyce, biologii itd. nie było prostego leku na przeziębienie czy katar?? ;) Bo już nie mówię o raku, na którego zapewne albo jest, albo można w miarę szybko znaleźć lek, ale po co skoro środki farmaceutyczne pozwalające spowolnić rozwój choroby sprzedają się lepiej, są ciągle potrzebne i nabijają ładną kasę.
Być może się mylę, a być może nie. Wiele można na ten temat poczytać, a nawet obejrzeć, sami profesorowie, doktorzy i inni naukowcy się w takowych wypowiadają.
Żyjemy w świecie gdzie ponad człowiekiem liczy się pieniądz niestety.


Ale to rzeczywiście nie temat i nie forum na takie rozmowy.

53
To nie stareńka norma...
500ml tracimy bez żadnych problemów dziennie z potem. Może tego nie widzisz, ale jednak pocisz się.

Woda zawarta w pożywieniu może być zużywana właśnie do trawienia, które również sporo jej potrzebuje. Stąd w ekstremalnych sytuacjach kiedy nie mamy możliwości napicia się wody, nie należy dużo jeść, a wręcz unikać jedzenia gdyż na trawienie stracimy zbyt wiele wody (tu już mowa bardziej o survival-owych sytuacjach).
Jeśli mowa o jedzeniu pomarańczy to już zapewne inna kwestia, gdyż to owoc zawierający w sobie niemal samą wodę, podobnie jak arbuz. Ale nie w tym rzecz. Mowa o posiłkach zwykłych jak śniadanie, obiad, kolacja itd.


Na 500ml wody zbyt długo bym nie pociągnał raczej długo przy moim trybie życia ;) .  2litry to minimum wypijane przeze mnie dziennie. W upalne dni zapewne sięga nawet i 4litrów.

Ja nie mówię, że mamy wierzyć ślepo w to co pisze nam dystrybutor wody (również nie pasuje mi słowo producent), ale chodzi o to, że nie tylko tam można znaleźć takie informacje.

A na pewno bezpieczniej i zdrowiej dla człowieka wypić te 2litry wody, aniżeli 500ml o których wspomniałeś.
Do wszystkiego trzeba podchodzić z dystansem.

54
Nie bierze się nigdy pod uwagę wody zawartej w pożywieniu. Woda z pożywienia swoją drogą, ale prócz tego zalecaną dawką jest te minimum 2litry wody dziennie.
Nie powinno się również czekać, aż zachce nam się pić. Bo gdy zaczynamy odczuwać pragnienie, to już jesteśmy w fazie odwodnienia i straciliśmy około 2% masy ciała (jeśli nie przeinaczyłem, bo kojarzy mi się z 2%).
Pół litra potu w skarpetki to fakt. Czytałem o tym, słyszałem, oraz widziałem chociażby na programach typu discovery.

Oczywiście jeśli ktoś leży w domu i nic nie robi prócz oglądania tv, czy siedzenia przed komputerem to wystarczy mu pewnie ten litr nie cały. Ale ludzie pracujący co innego.

55
Wojtek- ja nie wmawiam sobie, że skoro coś lubię to jest to super.
Ale stwierdzenia i popadanie ze skrajności w skrajność jest po prostu lekką głupstwem według mnie.
Organizm człowieka składa się w większości z wody. Przez same stopy dziennie wypacamy około 0,5l wody, w zależności od naszej aktywności, Na trawienie itd. kolejne około 0,5l.. Do tego, całkiem sporo podczas oddychania, do tego normalne pocenie się, a latem nawet 2litry bez większych ceregieli, ot jakiś tam wysiłek fizyczny.

Teraz trochę cytatów znalezionych w internecie:

"Zużycie wody:

praca lekka 35C - 4l; 40C - 6l; 45C - 10l
praca umiarkowana 35C - 5l; 40C - 7l; 45C - 11l
praca ciężka 35C - 7l; 40C - 9l; 45C - 13l


Normalne dobowe zużycie wody 2,8l"

"Brak wody, jak długo przeżyjemy 10C - 10dni; 32C - 7 dni; 50C (pustynia) - 2 dni

Posiłek bez picia, dostarcza przeciętnie 340ml wody
Na spalanie pokramu tracimy ok 425ml
z kałem wydalamy 100 do 200ml
podczas oddychania 500ml
z moczem 1500ml
przy poceniu 700ml, a jak jest gorąco 7-9l, extremum wynosi do 14l

Utratę wody zwiększa niska wilgotność powietrza (pustynie, ale i obszary arktyczne, góry), niskie ciśnienie (góry), uszkodzenia skóry (poparzenia), silne pocenie, wysiłek fizyczny, biegunki, wymioty."

Można znaleźć również z łatwością prawdziwie naukowe artykuły jeśli się poszuka trochę.


AHA! I NIEISTNIEJĄCA NARODOWA FUNDACJA D/S NEREK specjalnie dla Wojtka http://www.kidney.org/  (nie zawsze należy szukać w języku PL ;) )

56
Tymah- Ty udajesz czy naprawdę nie wiesz??
Lekarze przede wszystkim zalecają.
Poniżej link do ciekawego artykułu.

http://www.obudzswojemozliwosci.pl/woda-wazna.php   (i mimo tego, że to strona dystrybutora wody, to są to informacje zgodne z prawdą).

57
Hahaha "zużywanie organów"??? :) a cóż to takiego???
Ludzki organizm to  nie samochód czy jakaś maszyna z części metalowych.
Ponadto tak jak napisał Lukas, komórki ludzkiego ciała się odbudowują/tworzą na nowo. Duża ilość płynów jest bardzo ważna, ponieważ w ciągu kilkunastu dni, woda w organizmie jest całkowicie wymieniana.

Również polecam te filmiki, już kiedyś sam je oglądałem. Jednak z tego z Wojna i Pokój trzeba oczywiście niektóre rzeczy brać z przymrużeniem oka.

TeaDrinker- nie popadajmy w idiotyzm proszę... Nikt nie mówi o piciu 10litrów. 2-3litry to całkiem normalne, a wręcz zalecane spożycie dzienne. Wiadomo, że podczas wydalania płynów wydalamy również sole mineralne itd. ale również je uzupełniamy wraz z jedzeniem, czy też wodą mineralną (mineralną nie źródlaną).


58
modessef1- co za głupoty wypisujesz????
Niby dlaczego jest to szkodliwe??? Zastanów się co Ty wypisujesz. Wprowadzasz tylko niepotrzebny zamęt.
Można wypić i dwa litry herbaty dziennie i jest to całkowicie zdrowe.
Naprawdę bardzo idiotyczne jest stwierdzenie, że "wszystko w nadmiarze szkodzi".

Naz- w oolongu jest stosunkowo mało teiny. W gruncie rzeczy bardzo mało, więc to raczej Twoja podświadomość sprawia, że czujesz się tak mocno pobudzony.

59
Herbaty na co dzień / Odp: Twinings Earl Grey
« dnia: 20 Kwiecień, 2012, 13:39:26 pm »
Cena nie jest niczym uargumentowana. Wszelkie herbaty torebkowe to herbata bardzo niskiej jakości.
Proponuję zakup Earl Grey liściastego na wagę.

60
Herbaty na co dzień / Odp: Przeziębienie a smak herbaty
« dnia: 19 Kwiecień, 2012, 17:21:13 pm »
Imbir tak szybko się nie popsuje gdyż ma silne działanie bakteriobójcze i nawet jakoby troszkę konserwuje potrawy do których go dodamy.
Niema co wydziwiać. Ja trzymałem go w pojemniczku na jajka (nie trzymam w lodówce jajek gdyż nie powinno się nawet tego robić), wraz z cytryną. Może tak spoczywać tam przynajmniej miesiąc.

Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 31