Forum Herbaciane
Herbata forum => Herbaty dla miłośników => Wątek zaczęty przez: kuba0101 w 16 Maj, 2011, 13:10:13 pm
-
Witam!
Przeczytalem wiele artow i tutaj takze na forum wypowiedzi, ale nadal nie rozumiem co i jak.
Na niektorych stronach jest napisane, ze zalewa sie jedna lyzeczke na filizanke. tzn ile? a jak filizanka ma 300 ml to takze jedna lyzeczke? I ile gram mam wsypac?
Pisza takze, ze temp. wody do 75 stopni maleje w ciagu 12-14 min - na jaka ilosc wody? Na logike 1l wody nie zostanie ostudzony w tak krotkim czasie.
Pierwsze parzenie (na przykladzie sencha sakura) powinno trwac od 2-3 min, a drugie ok. 5 -8 min?
Z gory dzieki za odpowdz.
--
Pozdrawiam
-
witaj, rzeczywiście parzenie herbaty może mieć różne oblicza stąd też tak wiele różnych opisów tej czynności.
1 łyżeczka na filiżankę oznacza na około 180-200 ml - tyle mają zazwyczaj filiżanki do herbaty, rozumiem jednak teraz że to jest duży skrót myślowy, który rzeczywiście jest do zmiany, także i w naszym sklepie.
Odnośnie studzenia wody to jest to czynność podlegająca różnym warunkom, dlatego też jeśli ktoś pisze że maleje temperatura o tyle stopni w ciągu takiego czasu, to zawsze powinny być podane warunki. A te mogą być zupełnie różne - właśnie poczynając od wody której raz się gotuje 1 litr, innym razem pół, poprzez pytanie czy chodzi o wodę zostawioną w czajniku, czy przelaną np. do dzbanka, z jakich materiałów są dzbanek i czajnik, czy się przelewa czy nie, czy dzbanek jest otwarty czy nie, temperatura otoczenia, przewiewność, przykrywanie dzbanka. Każda z tych rzeczy może mieć większy lub większy wpław na czas studzenia.
Najbardziej prostą metodą uzyskania dobrej temperatury z wrzątku i nie czekania, jest przelewanie wody wąskim strumieniem z wysokości co najmniej 20-30 cm (dobrze jest mieć wysoki dzbanek :)) między dzbankami. W ten sposób po 3-4 przelaniach temperatura jest odpowiednia.
Co do sakury, pierwsze parzenie zrób sobie 2 minuty, a i drugiego ze względu na obecność wielu dodatków które bardzo są dominujące nie robiłbym zbyt długiego (3 minuty)
-
Mariuszu, tak się zastanawiałem ostatnio nad tym przelewaniem. Gdy przeleję z jednego do drugiego, to ten poprzedni jest już nagrzany. Mimo tego temperatura spadnie tak szybko?
Wodą w 12-15 minut zmaleje do 75 w ilości około 300-500ml.
-
Witam.
Co do stygnięcia wody w czajniku to w moim 1 litr stygnie do 75 stopni w 10 minut
(po zagotowaniu i otwarciu pokrywy). 1,5 litra potrzebuje już 15 minut.
Niemniej jednak, każdy czajnik będzie się inaczej zachowywał.
-
Wąski strumień tutaj jest kluczowy. Można przelać i zyskać tylko 2-3 stopnie, można przelać i zyskać 5-7 stopni mniej.
-
Ja studzę przelewając wodę z kubka do dzbanka szklanego z pewnej wysokości.
Przelejesz tak 4-5 razy z jednego do drugiego i możesz parzyć chińską zieloną.
Można również nalać do filiżanki 1/5 wody o temperaturze pokojowej albo lekko chłodnej, wrzątek przelewać tak jak wyżej, i dolać do tej w filiżance. Taki sposób jest dobry do parzenia japońskich zielonych herbat jeżeli zależy komuś na czasie. No i wsadzam zawsze palucha do wody żeby zbadać czy jest na pewno temperatura taka jaką chcę :D
Poza tym czas parzenia podany na stronie jest zawyżony. Chińską herbatę zieloną np. Long Jing proponuję parzyć 1-2 minut, a japońskie do 1 minuty.
P.S.
Są może termometry w sklepie? Kurczę zapomniałem się dzisiaj zapytać :-\
-
U mnie termometr to podstawa. Waga też sie przydaje. Termometry w internecie można dostać już za niecałe 10 zł.
Nie stosuję przelewania wody w celu jej ostudzenia. Czeka aż temp. sama opadnie. Jestem za przygotowaniem herbaty w spokoju, bez zbędnego pośpiechu:) W trakcie studzenia ogrzewam czajniczek, odmierzam ilość suszu.
Ilość suszu na łyżeczce zależy od jego formy. Pisałem o moich doświadczeniach, w tym zakresie, w temacie dotyczącym earl grey.
-
Ja nie mierzę temperatury termometrem. Robię to bardziej na wyczucie. Jednak wiadomo, kazdy robi tak jak lubi.