Forum Herbaciane
Herbata forum => Herbaciarnia Czarka na ul. Floriańskiej 13 w Krakowie => Wątek zaczęty przez: mariusz w 12 Sierpień, 2009, 20:35:20 pm
-
Jeśli ktoś chciałby coś zasugerować, zauważył coś co trzeba zmienić lub rozważyć do zmiany - prosimy o informacje. To pozwoli jeszcze bardziej nam się rozwijać i doskonalić w prowadzeniu naszej herbacianej pasji.
-
Może nie mieści się to ani w sugestii ani w propozycji, ale sugerowałbym przyglądnięcie się stołowi po prawej stronie (wchodząc) - co z kimś przychodzę, to wyraża wielką niechęć, jako że czuje się "nieswojo" bądź "wręcz nagi". Może to kwestia ludzi, którymi się otaczam, może tego że jest drugim najjaśniejszym, alllee..
-
Ja szczerze zaproponowałbym coś w rodzaju kursów, degustacji i może "spotkań" dla zainteresowanych. Sam niewiele do tej pory wiem i przyjemnie byłoby porozmawiać z kimś kto ma dużo więcej doświadczeń dotyczących herbaty. Degustacje byłyby o tyle pozytywne, że można by spróbować wielu herbat w miłym gronie "nie zalewając się" litrami tego specjału.
PS. Świetnym pomysłem są za to wielkie poduszki i pokazy yerba mate oraz "japońskiej ceremonii parzenia herbaty".
-
Fajnie, dzięki za wszystkie propozycje. Niebawem oprócz pokazów yerba mate, japońskiej ceremonii - zaplanowane jest również Gongfu, oraz będzie wyznaczona konkretna godzina w tygodniu gdzie będzie można przyjść na nieustanną degustację i opowieści o różnych herbatach.
Zastanawiamy się teraz nad terminem, aby dla wielu osób był to termin realny. Może będzie to wtorek, czwartek ale jeszcze nie wiemy.
-
W minionym tygodniu, będąc w okolicy Krakowa, kilkukrotnie odwiedziłem herbaciarnię. Zarówno mi jak i mojej partnerce ogromnie przypadła do gustu. Piękny wystrój, w większości wspaniała muzyka i w 95% (o tym czemu nie w 100 - za chwilę...) solidna obsługa. Spędziłem w "Czarce" bardzo przyjemne chwile. Gratuluję świetnej herbaciarni.
Rzecz jasna można znaleźć kilka mankamentów, są to jednak drobne uchybienia niespecjalnie szpecące ogólną świetność lokalu. Generalnie to drobiazgi, ale i o tym, jak myślę, warto wspomnieć. Osobiście zmieniłbym podstawki pod filiżanki i czajnik - są zbyt jasne i leżąc na ciemnym stole psują efekt wizualny. Zawiesiłbym też lustro w łazience - myślę, że każda kobieta byłaby z tego rada. Warto byłoby też przyjrzeć się też drzwiom - są bardzo ładne, niestety mocno przepuszczają dźwięki, co powoduje - ze względu na sąsiedztwo skateshopu - że gdy w "Czarce" leci cicha muzyka, to miast niej słychać hiphopowe bity.
Pewnego razu herbatę zaparzał mężczyzna, który mówił, że pracuje jedynie "w zastępstwie". Herbaty, którą podał, niestety prawie nie było czuć - był tak wyperfumowany, że czarki i czajnik wchłonęły jego zapach i ogromnie rzutowały na odbiór herbaty. Z potencjalnie świetnego Lung Chinga niestety wiele nie pozostało.
-
Dziękuje za cenne i trafne uwagi. Mamy nad czym popracować, łącznie z tym aby nie było już "zastępstw". Pozdrawiam i żałuję że nie było mnie jak zawitałeś po raz kolejny.
-
ja mam taką malutką sugestię a właściwie prośbę 8) ..może Pan Mariusz mógłby wystawić na sprzedaż kilka czajniczków, w których podaje się herbatę w Czarce?;> zapewniam, że jest wielu chętnych na kupno :D na przykład ja :D
-
Nie wiem jak to się stało, że przeoczyłem tego posta :-[
Czajniczki są w sprzedaży, ale nie wszystkie - bowiem niektóre były zakupione w ilości 1 szt i już ich nie będzie.. Stąd stanowią wyposażenie i mogą cieszyć oczy naszych gości.
Wkrótce wystawimy na stronie kilka nowości z czajniczków, które wiemy że możemy mieć w ilości przynajmniej dwu lub trzykrotnej.
-
ja mam tylko jedną uwagę , w taką pogodę jak teraz jest trochę chłodno w tym fajnym kąciku z poduszkami.
ale ogólnie jest świetnie, obsługa , muzyka, dekoracje.
10 z 10 punktów!
-
Świadomie się pastwicie nad tymi, którzy mieszkają daleko od Krakowa... :(
Tymczasem pozostaje mi picie herbaty w samotności, bo nawet żona nie podziela tej pasji.
-
Odpowiem Ci tak dla pocieszenia :), że ja siłą rzeczy nie pamiętam kiedy ostatnio usiadłem i znalazłem czas na odpoczynek w herbaciarni... Chyba Ci Japończycy zaraźliwi są jacyś...
Ostatnio jak się już szykowałem że to będzie ten moment, wchodzę do herbaciarni, a tam stolików wolnych brak :)
-
A ja strasznie żałuję, że spotkania w Czarce odbywają się głównie w ciągu tygodnia. Jeśli jestem w Krakowie, to zazwyczaj na weekend.
-
Witaj na forum :) Myślę że niebawem będzie to ewoluować również i w tę stronę, choć ostatnio coraz częściej myślimy że przydałoby się więcej miejsca...
Być może takie np. Tai Chi zorganizujemy w jednym z parków na wiosnę :)
Oczywiście w herbaciarni też coraz więcej się będzie działo, między innymi mam nadzieję że odbędzie się spotkanie wokół chai masala. Również degustacje zostaną przesunięte na weekend..
A co tam w yerbowym świecie niezależnych słychać? Czy z tych planów zlotu coś kiedyś wyjdzie?
-
Po nieudanym spotkaniu yerbopijców w Poznaniu zniechęciłem się do organizowania zlotów, tym bardziej, że ruch na forum zamiera i nikt nawet nie wspomina o chęci spotkania się.